Przepraszam za moją prawie 8- dniową nieobecność, ale miałam pewnie problemy, a gdy się już uporządkowało pogoda znacznie się polepszyła i wyszło cudowne słońce. Obecnie u mnie jest prawie 25 stopni Celsjusza i nic tylko się opalać. Prawdopodobnie w sierpniu wyjadę gdzieś na taki mały odpoczynek, ale na pewno o tym powiadomie :D
Dzisiejszego dnia czekała mnie niespodzianka. Wchodzę na awkę, odbieram dniówkę i widzę promocje. Myślałam, że to jeszcze te ślubne przeceny, ale klikam i tu nowe stroje! Na naszej awatarii!!
Niestety, moja radość nie trwała długo z powodu cen strojów. Miałam chociaż nadzieję, że poszczególne elementy któregoś ze strojów sprzedawane są oddzielne, lecz niestety nie.
Dla dziewczyn:
Pierwszy od lewej strony nazywa się ,,Kunoichi" co jest określeniem kobiety ninja, znającej sztukę walki ninjutsu. Drugi zaś kostium nazywa się ,,Trująca róża", raczej brali inspirację od Hibiskusa, tzw. róży chińskiej, która prawdopodobnie jest trująca, przynosi pecha i jest rakotwórcza.
Dla chłopców:
Pierwszy od lewej nosi nazwę ,,Sinobi", a drugi ,,Niepoterz".
Osobiście niestety nie skorzystam z tej oferty. Stroje nie są strasznie brzydkie, widać, że ktoś się starał, żeby te stroję wyglądały estetycznie. Nie przyciąga mnie cena i fakt, że bardzo mało rzeczy nie są sprzedawane oddzielnie. Mimo to jestem wdzięczna, że nie zapomnieli o nas i liczę na więcej kostiumów :D
A wy co o tym sądzicie, kupujecie?
/Gabi